poniedziałek, 12 listopada 2012

Diety.....czyli pic na wodę , fotomontaż

Przez te wszystkie miesiace i lata odchudzania sie doszłam do podstawowego wniosku.

WSZYSTKIE DIETY ODCHUDZJĄCE .....ODCHUDZAJĄ  NASZE KIESZENIE,
 A MY W NAJLEPSZYM WYPADKU WPADAMY W EKFEKT JOJO


Znalazłam potwierdzenie tego wniosku w kilku artykułach.
Absolutnie wszystkie diety prowadza do efektu "jojo".
Oczywiście wyjatkiem potwierdzającym regułe sa diety lecznicze.
W to nie wnikam , ale rozumiem istote i wage problemu.
Prowadzone we właściwy sposób przez lekarza - dietetyka, dieta lecznicza jest ze wszech miar właściwa i pozyteczna.
Inna sprawa, że znalezienie lekarza o tej specjalności w Polsce , graniczy prawie z cudem.
A jesli juz sie znajdzie to trzeba miec górę kasy, żeby się leczyc.
Bo mimo gromkich okrzyków Rządu  o walce z otyłością , prawie wcale nie podpisano umów z przychodniami o tej specjalności.
 Więc płaci się kasę za wizyty prywatne, albo płaci się kasę za podróż na drugi koniec Polski do dietetyka  z podpisana umową .
Tak czy tak , budżet w ruinie.

Moje próby odchudzania rozpoczęłam ok. 10 lat temu.
Była to szarpanina bez ładu i składu.
Znalazłam grupę co to działala na bazie programu w TV.
No fajnie, poszłam na pierwsze spotkanie ....za darmo.
Ale potem ..........za materiały - płać, za salę.....trzeba sie dołożyć, za gimnastykę - zapłacic za trenera itd..............
Lekko zrujowana i zdegustowana brakiem stosownych efektów, zaczęłam próbowac na własna rękę.........tez figa z makiem.
Bo jak już coś schudłam , to szybko tyłam chwilkę potem.
Nastepnie znalazłam przy klinice w Katowicach mozliwość dostania się do grupy odchudzania.
Co mnnie to kosztowało zabiegów , by dostac skierowanie , tak by sie załapać bezpłatnie , wole nie mówić.
Ale udało sie , więc pewnego jesiennego popołudnia udałam sie do kliniki na Ligocie.
Spęd był cudny. Jakieś 300 osób.
podzielono nas na 20 osobowe grupy. Zbadano, zważono. trzeba było sie podpisywać, bo jak sie potem okazało od każdego grubasnego "łba" szła dotacja państwowa na działalność pozarządową przy klinice . A to sie wiązało z wysokimi zarobkami za wykłady dla tych co się załapali.
Po trzech spotkaniach zorientowałam sie ,że wszyscy mają to samo , bez względu na to jaki przedstawiają sobą problem.
Dieta 1000 kcal i szlus ....owszem po 2 tygodniach schudłam 5kilo ale potem na tej samej diecie przybrałam 7. Dietetyczka stwierdziła ,że pewnie oszukuje w dzienniczku i dlatego .
Jak na grupie zapytałam pania psycholog czy może po kolei rozpatrywać przypadki ludzi z grupy to sie dowiedziałam że indywidualnie to ona przyjmuje w prywatnym ganinecie za kasę.
Więc ja jej na to , że bajki na dobranoc to lubie w tv a nie na sali wykładowej i poszłam sobie.

Kolejna próba to była pani psycholog do której dostałam sie po 4 miesiacach czekania.
Być może tak działam na ludzi ale po 5 minutach słuchałam znerwicowanej , prawie młodej , lekko otyłej pani psycholog zamiast ona mnie. No trzeba powiedzieć że sporo ja dreczyło ,włączając w to synka, który zdążył zadzwonic do mamy w ciągu godziny 4 razy.
Po godzinie pani psycholog stwierdziła , że mnie rozumie i że musze byc dzielna i walczyc z soba , ale że juz mnie nie przyjmie bo konczy sie jej umowa w tej przychodni.
No.
Potem była organizacja Anonimowych Żarłoków. Nie powiem , ci nawet parę zasad mają niezłych, ale może ja tak to odbierałam albo mi sie wydawało, że połowa nadawała się do ścisłego leczenia a ta druga połowa to niespełnione w innych organizacjach postacie z zapedami na dowódców.
Dałam sobie spokój.Może też mam takie zapędy a wszystkie miejsca już były zajęte.
Ale to przynajmnie kosztowało mnie tylko 5 złoty na tydzień.

Potem była Vitalia. Nie powiem trafiłam tam w okresie kiedy dopiero sie rozwijała i było tam kupę fajnych ludzi. No i sporo mi pomogła...............przynajmniej w zdobyciu wiedzy. Zresztą cały czas tam zaglądam , bo to co pozostało jeszcze za darmo czasem się przydaje.

Pierwszt zgrzyt nastapił gdy wykupiłam dietę z fitnesem.
Mam specyficzne ograniczenia ......nogi, a wtedy miałam dodatkowo rany nad kostkami.
A ten trener w mailach mimo moich kilkakrotnych uwag sugerował mase ćwiczeń na basenie.
Znaczy wysłał gotowca, a moich maili nie czytał.
A potem się zaczęło.
Za wszystko trzeba było płacić abonament . A szszytem wszystkiego była zmiana paru istotnych warunków. Dowiedziałam się o tym któregość dnia po zalogowaniu, kiedy wyskoczyła formułka,że logowanie po danej dacie jest równoznaczne z przyjeciem nowych warunków Vitalii , problem w tym ,że ja ich wczesniej nie znałam i nikt nie zwracał uwagi by się z nimi zapoznać.
W tej chwili Vitalia to samonapedzający sie interes - zawsze znajdą się osoby którym przeszkadza dodatkowe 5 kg.
Ostatnim pomysłem Vitalii są drużyny.
Spotkania w Poznaniu póki co darmowe.
Za to potem ..........płaci się jak za "barszcz" .
Znalazłam zakładkę ....Lider
Weszłam , a tam piszę ,że jak sie schudło 5 kg to można spróbować założyć drużynę w swoim mieście.
Czemu nie , spróbuję , pomyślałam sobie, przecież ja schudłam duzo więcej.
Byłam akurat zalogowana. Klikam więc na kwestionariusz a tu wyskakuje tekst, że sorry ale jesli mam powyżej 25 BMI to sie nie nadaje, czyli nawet jak schudne 60 kg to też nie będę sie nadawć.
Ale dość jeżdżenia po Vitalii.
Na forum Vitalii można znaleźć dośc materiału do potwierdzenia mojej tezy o dietach.
Jedynie co mają niezłe to przepisy..........pare używam do dziś.
Ostatnim podejściem jakie miałam to PRAWDZIWY DIETETYK.
Tyle że płacic 150 zeta za wizyte to mnie znowu nie stać , bo póki co została mi tylko emerytura.
Więc postanowiłam.
Zebrałam całą moja zawartość biblioteczki ...............dużą, notatki, rady , i inne pomocne materiały i zaczynam od nowa.
Bo najważniejsze to się poddawać.
Tak jak ta zawodniczka.
Po tym skoku wróciła na siodło i skończyła konkurs.




I cieszyć się zyciem .





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz