Zresztą nie tylko ja . Mnóstwo mądrych dietetyków poleca płatki owsiane. Ja je jadam codziennie w ilości 50 gram ( gotowanie ) na śniadanie a oprócz tego surowe płatki dosypuję tu i ówdzie do sałatek , jogurtu i innych dań. Kotleciki z płatków owsianych to moim zdaniem hit dla tych co nie lubią mięsa.
Płatki owsiane w Polsce są ogólnie dostępne i tanie. Najlepsze są płatki górskie lub zwykłe . Błyskawicznych nie polecam , bo już są po wstepnej obróbce i to dla mnie zawsze wada.
Czasem jak nie zdążyłam do sklepu lub po prostu ich nie było, to podkradałam ugnieciony owies dla koni ze stajni. To samo tylko ciut więcej plew, ale one też są ważne.
Poniżej opis zawartości i wartości płatków owsianych.
"Owsianka jest bardzo dobrym źródłem przyswajalnych węglowodanów, idealnie nadających się na pierwsze śniadanie. Ponadto zawierają łatwo strawne białko, nienasycone kwasy tłuszczowe oraz dobrze przyswajalną skrobie. Dzięki niskiemu indeksowi glikemicznemu jest stopniowo uwalniana, a następnie trawiona w organizmie - pozostawiają uczucie sytości na wiele godzin. Miseczka płatków owsianych z dodatkiem ulubionych bakalii (owoców) dostarcza nam zastrzyku energii na cały dzień.
Płatki owsiane zawierają kompleks witamin z grupy B (B1, B6) odpowiedzialnych za prawidłowy stan naszej skóry, paznokci i włosów. Ponadto w ich składzie znajdziemy wit. PP, E, a także wiele mikro- makroelementów takich jak magnez, czy selen. Minerały te zapewniają prawidłowe funkcjonowanie organizmu, poprawiają przemianę materii oraz skutecznie zapobiegają objawom przemęczenia i stresu.
Spożywanie płatków owsianych jest głównie polecane osobom mających problem z układem pokarmowym. Dzięki zawartości dużej ilości błonnika, zapobiegają niestrawności i przewlekłym zaparciom. Błonnik zawarty w owsie działa podobnie do „szczotki” wymiatającej wszystkie szkodliwe produkty przemiany materii oraz nagromadzone toksyny z naszych jelit, które nieraz zalegają w nich przez długie lata, ulegając gniciu.
WŁAŚCIWOŚCI PŁATKÓW OWSIANYCH:
- Zawartości selenu - zmniejsza ryzyko zachorowalności na choroby cywilizacyjne takie jak zawał serca, miażdżyca, czy nowotwory.
- Źródło antyoksydantów – chronią komórki organizmu przed działaniem wolnych rodników (opóźniają proces starzenia)
- Wpływają na lepszą pamięć i koncentrację, działają antystresowo
- Znacząco obniżają poziom złego cholesterolu we krwi
- Uzupełniają codzienną dietę w witaminy i mikroelementy
- Zapewniają uczucie sytości na wiele godzin
- Poprawiają przemianę materii, wspomagając proces odchudzania
- Oczyszczają jelita z nagromadzonych resztek produktów przemiany materii "
Ja właściwie ostatnio odkryłam że mogę odżywiać się wyłącznie pomidorami, płatkami owsianymi i jogurtem.
Ale zdrowy rozsądek podpowiada mi ,że muszę czasem coś innego też zjeść.
Pomidory od zawsze pochłaniałam w ilościach kosmicznych. A w lato to nieraz cały dzień tylko pomidory.
No i potem okazało się , że to warzywo jest panaceum na bardzo wiele przypadłości. \
W moim wypadku wprawiam w osłupienie kolejnych lekarzy jak przynoszę im wyniki moich badań.
Na pierwszy rzut oka taka beka sadła jak ja, powinna mieć cukrzycę , miażdżycę i tony złego cholesterolu w sobie,
A tu nic z tego. Jak przynoszę wyniki to pierwsze pytanie zazwyczaj brzmi - czy to nie jest jakaś pomyłka, czy to na pewno są moje wyniki a nie jakieś młodzieżówy, zdrowej do bólu.
I już przestałam nawet przekonywać , że to zasługa pomidorów.
Zaparć tez nie miewam- to pewnie zasługa i pomidorów i płatków owsianych.
Tu się ciśnie pytanie........to czemu tak wyglądam????
Odpowiedź...........Dzięki dietom.
Tak rozwaliłam sobie metabolizm , że zwolnił prawie do zera.
No i teraz tylko racjonalne trzymanie się ilości składników potrzebnych do życia pozwala mi chudnąć.
Ale jak juz pisałam o tym cudzie - przynajmniej dla mnie - napiszę później.
A skąd papierosy .
Postanowiłam przestać palić. Nie, nie rzucam palenia . Po prostu przestaję.
Podyktowane to jest wieloma względami .
A przeciw było jedno , no dwa względy.
Pierwszy to oczywiście uzależnienie od nikotyny. I zapewniam ,że objawy wychodzenia z tego nałogu sa równie bolesne jak odtruwanie narkomana.
Czeka mnie parę dni kaszlu, suchość błon śluzowych. Ciągła chęć picia i nawet w trakcie połykania wody chce się pić. No i bóle .........wszystkich mięśni, kości i miejsc , gdzie kiedyś były urazy.
Drugi wzgląd jest poważniejszy ...........jak ostatnio przestałam palić to przytyłam 20 kg w ciągu roku.
Ale ponieważ teraz wiem to może nie przytyję. No i mam kartę atutową.
Od wczoraj zaczęłam ćwiczyć, a przez ostatnie pół roku prawie się nie ruszałam. Może to zahamuje wzrost wagi.
Jeśli przez pierwsze trzy miesiące nie wyskoczę powyżej 150 kg to powinno być dobrze.
No i jest jeszcze jeden plus . zaoszczędzę czas,
Rzadko się o tym mówi bo niby zawsze pali w trakcie jakieś innej czynności.
Ale to takie oszukiwanie samej siebie.
Policzyłam , że zyskam ok. 2 godzin dziennie. No i kasa - w moim przypadku to ok. 450 złotych miesięcznie.
No i żeby zagłuszyć wycie podświadomości za papierochami to MUSZĘ zacząć wykonywać to wszystko co wiem że mam zrobić.
No bo wczoraj radośnie po ćwiczeniach - 10 min- osunęłam się przed kompa i zaczęłam grać w brydża.
Moje podświadomość przekonała mnie że już starczy wysiłku. Inna sprawa, że bardzo łatwo dałam sie przekonać.
A dzisiaj jeszcze mam skończyć wstawiać rzeczy do sprzedaży no i ćwiczenia.
Dzisiaj 20 min.
No i papierosów już nie mam.
Usunęłam wczorajszego posta , bo takie użalanie się to nie ja. Każdy ma prawo do chwili rozkładu na czynniki pierwsze , ale ja nie chce tego pamiętać.